Tutaj macie moje zdjęcie z dziś :)))
-------->
Hej. Dzisiaj przychodzę do was z tematem z którym się na pewno spotkaliście. Są to "lajki"
Ostatnio się dużo zastanawiałam nad moją starą fobią jaką były te całe lajki na asku. Bardzo mi na tym zależało, teraz szczerze mam to daleko w dupie :) Tak samo jak te wszystkie "fejmy" na asku. Toleruje i oki,
ale co oni takiego robią? Saszan? Rozumiem Saszan śpiewa, okej jestem w stanie się z tym zgodzić, chociaż włosy ma jakby ktoś jej na łeb wylał przeterminowany wywar z buraków. Henzai? Nom, koń trojaństki jedyne co potrafi robić to wyzywać innych od dziwek i kurew a ona i jej piękne czoło są idealni. 2 fejm, które toleruje naprawdę i je lubię, ich odpowiedzi to Magda Pazia i Natalia Łojko. Ta cała moja skrzynka zawalona pytaniami typu "hej polajkujesz? popytasz?". Kurwicy można dostać przez takie coś, nom :))) Napisze w opisie, że NIE POLAJKUJE, NIE POPYTAM, NIE GRAM W X/X ani nic to i tak znajdą mnie w strumieniu i będzie takie coś. To błaganie o lajki mnie dobija, serio. Tak samo jak na fb "Lajkniesz mi zdjęcie profilowe?". Nasila mi się taka myśl - Czy te lajki naprawdę są wam takie potrzebne w życiu? Zyskacie jakąś popularność, respekt wśród znajomych? Naprawdę nie rozumiem.
+ wracając do hejtów z mojego aska pamiętacie jak mówiłam, że wyłącze anonimowość? Ba dum tss nie ma hejtów, praktycznie ani jednego, a teraz znów włączę możliwość zadawania mi anonimowych pytań i zobaczymy ile będzie hejtów :)
Aha i jeszcze jedno. Zmieniłam wygląd bloga!:) Nie wiem czy wam się podoba czy nie, ale teraz jest według mnie ładniejszy i bardziej skomponowany :):*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz